Jade...
Victoria zniknęła, a w moich dłoniach pojawił się jakiś skrawek papieru. Pięć miejsc, które mieliśmy sprawdzić. Każde w innym kraju. Dwie w Europie, jedno w Australii, jedno w Ameryce i Afryce. Wspaniale.
Spojrzeliśmy wszyscy po sobie, zdezorientowani. Nie byliśmy chętnie do współpracy - w ogóle nie byliśmy chętnie do tej "misji". Każdy z nas najchętniej wróciłby do domu, zapominając o wszystkim. Do swojego zwyczajnego, normalnego życia. Bezpiecznego.
Tym czasem siedzieliśmy w lesie, pozostawieni sami sobie, z dala od cywilizacji. A pierwsze miejsce to? A tak, Australia. Oj tam, przecież to tylko na drugim końcu świata, pomyślałam ze złością, mnąc rogi kartki.
Ryder oparł się o drzewo, Will wcisnął dłonie w kieszenie, a Seth wykazywał ogromne zainteresowanie koniczyną. Ella mierzyła każdego z nas wzrokiem. Odniosłam wrażenie, że nie polubiła mnie, bo jedyne co potrafiłam to walka. Sama czułam się głupio stojąc wśród nich. Woda, ogień, powietrze, zadawanie bólu umysłem! Potrafili tak wiele, a mieli do tego jeszcze dodatki. A ja? Salto w powietrzu, śruba albo skok przez kozła.
Seth klasnął w dłonie, przerywając ciszę.
- A więc? Pierwsze miejsce to? - zapytał, patrząc na mnie.
Spojrzałam na wszystkich, po czym wymamrotałam:
- W Australii.
Zbiorowy jęk i westchnienia.
- Jak do cholery mam się dostać do Australii? - zapytał Will, kopiąc kamień. Gdy po raz kolejny zapanowała cisza, podniósł wzrok na mnie. Wzruszyłam ramionami.
- Może podejdźmy do miejsca, gdzie jest jakaś cywilizacja, powiedzmy, że jesteśmy od Victorii X i potrzebujemy być w Australii? - rzuciłam.
Will prychnął, opierając się o drzewo. Spojrzałam na niego ze złością.
- Racja. To głupi pomysł. Lepiej zbudujmy samolot z traw i liści. Na wszelki wypadek, żeby się nie rozleciał użyjmy kory. To go wzmocni. - powiedziałam z wściekłością.
Szatyn spojrzał na mnie wzrokiem, sugerującym, że przed śmiercią z jego rąk, ratuje mnie tylko Oliver, który pewnie gdzieś tam czuwa.
Znów zapadła ponura cisza.
- A może, skoro jest 5 miejsc i nasz jest piątka... Niech każdy pójdzie w jedno miejsce? - zapytał Seth, pocierając dłonie.
Ella pokręciła głową, podchodząc do niego.
- Nie. Nie możemy ryzykować. Jakby go znalazła taka Jade, to nie dość, że by ją zabił to jeszcze uciekł. Poszukiwania byłyby gorsze i trudniejsze. A Jade... Jade i tak tu nic nie wnosi - odparła, uśmiechając się z wyższością.
Spojrzałam na nią z wściekłością.
- Nie moja wina, że mnie wybrali! Ja też tego nie chcę! Wolałabym siedzieć teraz w domu i ćwiczyć gimnastykę, niż pałętać się po lesie z jakąś zarozumiała i jeszcze bardziej debilną dziewczyną! Jeśli chcesz mnie zabić, to proszę, rzuć we mnie ogniem, nim sama zaraz popełnię samobójstwo! - warknęłam.
Rayder klasnął w dłonie, odrywając się od drzewa.
- Kłótnie nic tu nie dadzą! Jeśli chcemy go odnaleźć, musimy stać się grupą. - powiedział. - Daj mi tą listę - zażądał, wyciągając do mnie dłoń.
Cofnęłam się, wystawiając podbródek.
- Nie. Dała mi listę, ja ją będę miała - odparłam, dociskając od siebie skrawek papieru.
Twarz Rayder wykrzywił grymas pogardy.
- Mogę cię zabić myślą. Oddawaj!
Pokręciłam głową.
- Zabij. Pokaż co potrafisz. - odparłam, patrząc mu w oczy.
Chłopak pokręcił głową, podchodząc bliżej. Nie cofnęłam się przed nim, jedynie schowałam papier za sobą.
- Naprawdę nie chcę ci zrobić krzywdy. Daj!
Prychnęłam, wypinając pierś i kręcąc głową. Brunet dygotał już ze złości. Popatrzył mi w oczy, mrużąc swoje. Po kilku sekundach, potarł dłońmi twarz i powtórzył czynność. Ella i Seth podeszli bliżej, przyglądając się nam, a Will wstał z ziemi. Przez kilka minut staliśmy w zupełnej ciszy, czekając aż padnę na ziemię w drgawkach, krzycząc z bólu. Nic takiego się jednak nie stało. Seth zaśmiał się, przerywając ciszę. Wszyscy, prócz Raydera spojrzeliśmy na niego ostro. Mimo to, mi samej chciało się śmiać. Nie czułam cierpienia - jedynie leciutkie łaskotanie w sercu, bardziej przyjemnie niż bolesne. Chcąc nie chcąc, usta utworzyły uśmiech. Nie mogłam się pohamować i wystawiłam język.
- Straciłeś moc? - zapytałam, uśmiechając się figlarnie.
Rayder nie odpowiedział, odwrócił jedynie wzrok w stronę Setha. Chłopak momentalnie padł na ziemię, wrzeszcząc i wijąc się po niej. Trzymał się za serce, z oczu zaczęły wypływać mu łzy. Z przerażeniem obserwowałam torturowanego chłopca. Ella krzyknęła, a Ryder przeniósł wzrok na mnie. Zagryzłam wargę, oczekując potwornego cierpienia. Nic takiego jednak nie nadeszło. Brunet krzyknął z frustracją, pocierając oczy.
- Co jest do cholery?! - wykrzyknął wściekłym głosem.
Ella, wstała z klęczek - siedziała przy Sethcie - i podeszła do Rydera
- Ja nie potrafię wniknąć w jej myśli - wyznała.
Will zaśmiał się cicho.
- Blondi ma jakiś talent. Blokowanie psychicznych ataków. - uśmiechnął się podchodząc. - Jest Nieczuła.
Odwzajemniłam uśmiech, wystawiając język Rayderowi.
- Możesz sobie mi grozić, ale i tak gówno zrobisz - powiedziałam wesoło, po czym rozejrzałam się po lesie.- Stąd musi być jakieś wyjście... - szepnęłam, rozgarniając trawy. Ruszyłam przed siebie, a za mną, choć niechętnie, pozostali.
___________________________
Od Boddie: Myślę, że wyszedł dobrze.... Trochę przynudzałam... Przynajmniej został odkryty talent Jade :p Podoba się Wam?
zajebista historia ; D mega bloog ; ))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ; *
Powiem szczerze, że ciągle z niecierpliwością czekam na kolejne rozdziały i cieszę się, że szybko dodajecie :)
OdpowiedzUsuńBardzo się podoba! W sumie, umiarkowana długość jednego posta i bardzo dobrze. Ja tak samo staram się nie przedłużać. Od razu do rzeczy - to mi się podoba. Ciekawa jestem, jak to będzie z losami tej piątki... Nie mam pojęcia czego się spodziewać.
A tak przy okazji, u mnie też pojawił się już nowy rozdział :) les-girls-etc.blogspot.com
Naprawdę ciekawie piszesz, obserwuję i zapraszam: http://anett-monikk.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCiekawe ;D Zapraszam: http://modelllla.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCzytałam "Zmierzch" i trochę podobny ten talent Blondii, ale to nic, jest tyle książek, że nie sposób uniknąć powtórzeń, nie zdziwiłabym się gdyby ktoś w mojej powieści znalazł podobieństwo :)A ogólnie to podoba mi się - będę wpadać. życzę weny i powodzenia w pisaniu :)kiedymiloscstajesienienawiscia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCiekawie :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę dobrze piszesz :)
OdpowiedzUsuńmasz talent ;p
http://anett-monikk.blogspot.com/
uwielbiam blogi z opowiadaniami : D
OdpowiedzUsuńtak więc, z niecierpliwością czekam na dalsze rozdziały :)
i dołączam się do obserwatorów :)
mój blog ruszy w najbliższy czasie, możliwe, że dzisiaj
ale biorę pod uwagę też poniedziałek i wtorek : )
Super blog i bohaterowie ! :3
OdpowiedzUsuńKurczę , super piszesz . Bardzo mi się podoba .
OdpowiedzUsuńPiszesz tak , że można sobie to wyobrazić . Fajnie , że masz wyobraźnie i spoko to koloryzujesz :)
Twoje opowiadanie jest świetne. Ella jest moją ulubioną bohaterką. Będę czytać.
OdpowiedzUsuńPS. Dodaję się do obserwatorów;)
Opowiadanie jest bardzo, ale to bardzo fajne ! :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się Ella :D
+Dodaje do obserwowanych ;)
Zapraszam do mnie http://the-olikasa.blogspot.com
Liczę na miły komentarz i dodanie mojego bloga do listy obserwowanych :D
Będę tu częściej wpadać :D
POZDRAWIAM ;d
Masz łeb , żeby to wymyśleć , wow < 3
OdpowiedzUsuńwww.idealny-swiat-nadine.blogspot.com
Dziewczyno jesteś niesamowita :D http://skatenorms.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz : o
OdpowiedzUsuńagusiaczeq.blogspot.com
obserwujemy ? : 3
Zależy mi : c , ♥♥
To jest boskie, naprawdę!!! Masz talent :) Serio.
OdpowiedzUsuńPS. Bardzo proszę o obserwowania mojego bloga:
http://vampire-diariesq.blogspot.com/
Opowiadanie jest mega . !
OdpowiedzUsuńTez bymn chciala tak umiec pisac je jak TY :)
http://life-roxanne.blogspot.co.uk/
zapraszam ^^
Świetny Blog ! Bardzo ciekawie tworzysz ! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ^^
Chciałabym podziękować za komentarz :) ;*
http://zakochana-inaczej-love.blog.onet.pl
Już brakuje mi słów gratulacyjnych.
OdpowiedzUsuńPo prostu świetnie piszesz ;]